Przed grobem Pańskim – refleksja wielkanocna…

grb_paski-150x86Były już różne: polityczne, prolajferskie, realizujące wizję artystyczną, nawiązujące do smoleńskiej katastrofy. Mowa o grobach Pańskich, w których wystawia się Najświętszy Sakrament. Kwestia wystroju tego wyjątkowego miejsca stanowi nielada wyzwanie dla odpowiadających za estetykę świątyni. Pokusy są bowiem liczne i wyjątkowo łatwo im ulec.

A przecież przepisy kościelne traktujące o wyglądzie grobu Pańskiego są jasne i precyzyjne. Jak czytamy w „Mszale Rzymskim dla diecezji polskich”: „W kaplicy Grobu Pańskiego powinien być ołtarz, choćby przenośny, i tabernakulum do przechowywania puszek z Najświętszym Sakramentem”. I tu zaczynają się schody. W wielu kościołach ze świecą szukać bocznych ołtarzy lub kaplic. Jeśli już znajdziemy coś, co od biedy można uznać za ołtarz to okaże się, że jest on zastawiony różnego rodzaju obrazkami, stoliczkami z prasą i przypomina raczej wystawę sklepową albo składzik. W takim miejscu trudno wyobrazić sobie godne sprawowanie Najświętszej Ofiary.

Osobny problem stanowią nowoczesne kościoły przypominające gigantyczne hale. Jak w takiej przestrzeni wyodrębnić kaplicę. Samo powieszenie obrazu i postawienie klęcznika, kaplicy przecież nie tworzy. Z takimi to kłopotami muszą borykać się twórcy grobów Pańskich. Wielu z nich odwróciło się plecami do przepisów kościelnych i postanowiło wyraźnie zaznaczyć swoją pomysłowość i kreatywność. Z tej przyczyny wielu wiernych odwiedzających Grób Pański naraża się na obcowanie z przejawami tejże „radosnej twórczości”.

Czy zastanawianie się nad kwestią „co poeta miał na myśli”, tworząc modernistyczną, wypełnioną rozmaitymi – niekiedy wzajemnie się ze sobą gryzącymi – elementami instalację, sprzyja modlitewnemu skupieniu? Niekoniecznie. Wróćmy do Mszału: „Wszystkie elementy dekoracyjne i światła powinny kierować uwagę wiernych na Najświętszy Sakrament, który jest Pamiątką Śmierci i Zmartwychwstania Chrystusa, a nie figurę Chrystusa leżącego w grobie”. Tu dochodzimy do najistotniejszej kwestii. Można podejrzewać, że zbyt wielu twórców grobów Pańskich nie zadaje sobie prostego pytania: „Kto tu jest najważniejszy?”. Uleganie przemożnej pokusie dorzucenia do wystroju kaplicy wątków współczesnych – nawet dotyczących najważniejszych aktualnych problemów społeczno-politycznych – stoi w opozycji względem przepisów, ale i zdrowego rozsądku. Czy powodem nawiedzenia grobu Pańskiego ma być coś innego niż spotkanie z Jezusem Chrystusem?

Dobre chęci, jakimi z pewnością wykazują się projektujący, obracają się przeciw nim. Żaden problem, żadna kwestia społeczna nie są tak ważne, by przesłaniać nimi Najświętszy Sakrament. Jeśli ginie on pośród artystycznej wizji lub chęci manifestowania przekonań to taką sytuację należy uznać za wręcz tragiczną. Jak bowiem adorować, gdy nasze oczy atakuje parareligijny kicz? Jak skupić się na modlitwie, kiedy z pańskiego grobu wylewa się społeczny lub polityczny manifest? Stawianie wiernych w tak trudnej sytuacji doprawdy nie jest dobrym pomysłem. Jeśli jednak mamy to „szczęście”, że w naszej parafii musimy obcować z problemami tu opisywanymi, pozostaje tylko jedno. Postarać się, by z jeszcze większą uwagą skupić się na realnej obecności naszego Pana Jezusa Chrystusa w Najświętszym Sakramencie. Skupienie wzroku na monstrancji wraz z gorącą modlitwą, w której przepraszać będziemy za nasze grzechy i dziękować za trud Męki oraz cud Zmartwychwstania z pewnością będzie przyczyniać się do głębszego przeżycia Świąt.

autor: Łukasz Karpiel
korekta: ks. Rafał Zyman

Komentowanie jest wyłączone.