3 maja, to uświęcona tradycją rocznica uchwalenia pierwszej polskiej konstytucji z 1791r. Dzień ten od wielu już lat jest świętem państwowym (przywróconym po transformacji ustrojowej w 1989 roku). 2 maja natomiast jest „młodziutkim” jeszcze świętem flagi narodowej oraz Polonii za granicą. W te dwa majowe dni ulice naszych miast i wiosek przystrojone są barwami narodowymi. Cieszy fakt, że na coraz większej liczbie prywatnych domów powiewają biało-czerwone flagi. W ten prosty sposób możemy wyrażać nasz patriotyzm i przywiązanie do tradycji ojczystej.
–
Również i nasz kościół parafialny był w te dni udekorowany narodowymi barwami. Nie mogło być inaczej! W tym miejscu przypomina się wiersz:
Jedna była – gdzie? Pod Tobrukiem.
Druga była – gdzie? Pod Narvikiem.
Trzecia była pod Monte Cassino.
A każda jak zorza szalona,
biało-czerwona, biało-czerwona,
czerwona jak puchar wina,
biała jak śnieżna lawina,
biało-czerwona.
Zebrały się nocą flagi.
Flaga fladze dodaje odwagi:
– No, no, nie bądź taka zmartwiona.
Nie pomogą i moce piekła:
jam ciebie, tyś mnie urzekła,
nie zmogą cię bombą ni złotem
i na zawsze zachowasz swą cnotę.
I nigdy nie będziesz biała,
i nigdy nie będziesz czerwona,
zostaniesz biało-czerwona
jak wielka zorza szalona,
czerwona jak puchar wina,
biała jak śnieżna lawina,
najukochańsza, najmilsza,
biało-czerwona. (…)
„Pieśń o fladze”, Konstanty Ildefons Gałczyński, 1944r.