Plany operacyjne Wojska Polskiego w 1939 r.

nac_kampania_wrzesniowa_970-500x376

W 1939 roku Rzeczpospolita posiadała dwa plany operacyjne na wypadek wojny były to: Plan operacyjny „Zachód” oraz Plan operacyjny „Wschód”. W naszym kraju istniał także plan powszechnej mobilizacji określany jako Plan Mobilizacyjny „W”. Nazwa została zaczerpnięta od autora planu, którym był płk. Dypl Józef Wiatr. Plany te dotyczyły wojny na dwóch granicach ówczesnej II RP: wschodniej i zachodniej.

nac_kampania_wrzesniowa_970-500×376
Sztab Główny Wojska Polskiego uznał zwycięską wojnę polsko-bolszewicką z 1920r. za idealny wzorzec sztuki i teoretyki wojennej. Zakładano, że wszystkie kolejne konflikty i wojny będą się toczyć w podobny sposób. Wojna miała być wojną manewrową. Opcje wojny pozycyjnej polscy stratedzy wojskowi zgodnie odrzucali. Główną rolę w walce miały odgrywać jednostki kawalerii (w 1939 r. polskie oddziały kawalerii były jednymi z najliczniejszych w Europie), jednostki pancerne miały zająć się wsparciem piechoty przy rozbijaniu silnych ugrupowań wroga, lotnictwo zaś miało służyć w celach rozpoznawczych, a najważniejsza rola miała przypaść piechocie, która stanowiła główny trzon ówczesnego Wojska Polskiego. W okresie 20-lecia międzywojennego przywiązywano niestety zbyt mało uwagi kwestii lotnictwa, wojsk pancernych i łączności na polu walki.

Przykład wojny domowej w Hiszpanii powinien dać wiele do myślenia polskim strategom, ale jak wiadomo historia potoczyła się inaczej. W 1936 r. po objęciu stanowiska Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych przez Edwarda Rydza-Śmigłego Sztab Główny WP dokonał porównania armii ZSRR, Polski oraz Francji. Porównanie to pokazał, że polska armia jest przestarzała. Ustalono plan sześcioletni, który miał poprawić jej wyposażenie. Program ten był dość ubogi w porównaniu do europejskich standardów, ale biorąc pod uwagę polskie realia gospodarcze i tak ambitny. Z powodów finansowych plan modernizacyjny armii przedłużono o 4 lata. Pełną gotowość WP miało osiągnąć w 1946 roku. Potencjał polskiego przemysłu zbrojeniowego był spory, zawiodły jednak kwestie finansowe i polityczne. Napięta sytuacja polityczna w Europie po zakończeniu I wojny światowej zmusiła Sztab Główny WP do rozpoczęcia prac na planami operacyjnymi na wypadek wojny.

Plan operacyjny „Zachód”

Do momentu śmierci marszałka Józefa Piłsudskiego w polskim Sztabie Głównym nie opracowano planów na wypadek wojny z Niemcami. Po objęciu dowództwa w Wojsku Polskim przez Edwarda Rydza-Śmigłego doszło do zmian i zaczęto opracowywać wstępnie plan operacyjny dotyczący wojny z III Rzeszą. Przygotowanie takiego planu powierzono generałom: Tadeuszowi Kutrzebie, Juliuszowi Rómmlowi, Władysławowi Bortnowskiemu oraz Leonowi Berbeckiemu. Sztab Główny rozpoczął oficjalne prace nad planem dopiero 4 marca 1939 r. Początkowo polscy stratedzy zakładali, że główne uderzenie dywizji niemieckich wyjdzie z terenu Prus Wschodnich i Pomorza przez Kutno na Warszawę, jednak po zajęciu Sudetów w 1938 r. założenie uległo zmianie i najbardziej liczono się z atakiem od strony Śląska. Pierwszy zarys Planu „Zachód” przedstawiono Sztabowi Głównemu 22 marca 1939r. Głównym z jego punktów było stoczenie bitwy granicznej przez jednostki wyznaczone do walk w tym rejonie. W razie przegranej plan przewidywał przegrupowanie się wojsk i wycofanie na nowe linie obrony na rzekach Wisła, San i Narew. Ostatnim bastionem WP miało być przedmoście rumuńskie, czyli obszar granicy między Węgrami i Rumunią. Założenia strategiczne przyszłego planu opierały się na przesłankach polityczno-ekonomicznych oraz wojskowych zawartych w „memorandum” gen. Tadeusza Kutrzeby, przedłożonego marsz. Rydzowi-Śmigłemu w 1938r. Przewidywano w nim, że do 1941 r. potencjał wojenny Niemiec będzie trzykrotnie wyższy od osiągniętego w tym samym czasie przez Polskę. W 1939r. Wojsko Polskie musi liczyć się z dwukrotną co najmniej przewagą Niemców, dlatego Plan „Zachód” miał czysto defensywny charakter i przewidywał dużą przewagę przeciwnika. Oceniano przy tym, że pomocy państw zachodnich nie odczuje się na froncie polskim zbyt szybko. Początkowy więc okres wojny Polska musi przetrwać w odosobnieniu.

Takie założenie rodziło konieczność obrony za wszelką cenę zachodnich obszarów kraju, najbardziej zasobnych pod względem ludzkim i materiałowym. Głównym warunkiem powodzenia planu miała być zbrojna pomoc Anglii i Francji. Te dwa kraje miały uderzyć na zachodnią granicę III Rzeszy, co miało odciążyć front w Polsce i pomóc w przegrupowaniu wojsk, a ostatecznie przyczynić się do pokonania wroga. Naczelne dowództwo polskie zamierzało bronić niezbędnych do prowadzenia wojny obszarów zadając Niemcom jak największe straty i wykorzystać sprzyjające warunki do przeciwuderzeń odwodami. Pierwotnie Plan „Zachód” zakładał podział WP na trzy grupy armii, ale ostatecznie dokonano podziału wojsk na armie, grupy operacyjne i odwodowe oraz w skład planu włączono odziały Korpusu Ochrony Pogranicza pod dowództwem gen. bryg. Wilhelma Orlik-Rückemanna.
Podział oddziałów WP wedle planu operacyjnego wyglądał następująco:
– Grupa „Grodno” – dowódca gen. brygady Józef Olszyna-Wilczyński,
– Samodzielna Grupa Operacyjna „Narew” – dowódca gen. bryg. Czesław Młot-Fijałkowski,
– Armia „Modlin” – dowódca gen. bryg. Emil Przedrzymirski-Krukowicz,
– Grupa Odwodów „Wyszków” – dowódca gen. bryg. Wincenty Kowalski,
– Armia „Pomorze” – dowódca gen. dyw. Władysław Bortnowski,
– Armia „Poznań” – dowódca gen. dyw. Tadeusz Kutrzeba,
– Grupa Operacyjna Odwodów „Kutno”,
– Armia „Łódź” – dowódca gen. dyw. Juliusz Rómmel,
– Armia „Kraków” – dowódca gen. bryg. Antoni Szylling,
– Armia „Karpaty” dowódca – gen. bryg. Kazimierz Fabrycy,
– Grupa Operacyjna Odwódów „Tarnów”,
– Armia „Prusy” dowódca – gen. dyw. Stefan Dąb-Biernacki.
Każdy z podanych oddziałów miał określony rejon działań. Sama nazwa mówiła o terenie działania. W skład Planu „Zachód” wchodziły również dwa plany dotyczące działania polskich okrętów wojennych na wypadek konfliktu z III Rzeszą.

Plan „Worek”

Plan ten dotyczył rozmieszczenia i zakresu działań pięciu okrętów podwodnych Marynarki Wojennej na Morzu Bałtyckim. Powstał w czasie tworzenie Planu Operacyjnego „Zachód” i był jego elementem składowym. Łodzie podwodne, których dotyczył ten plan to ORP „Orzeł”, „Żbik”, „Sęp”, „Wilk” oraz „Ryś”. Każdy z poszczególnych okrętów miał określony rejon działania na terenie Bałtyku:
• ORP „Orzeł” – Zatoka Gdańska, obszar Jastarnia – ujście Wisły,
• ORP „Wilk” – na zachód od linii działania „Orła”,
• ORP „Sęp” – teren na północ od Rozewia,
• ORP „Żbik” i ORP „Ryś” – w kierunku południowo-wschodnim od sektora „Sępa”.

Plan „Peking”

Plan „Peking” był jednym z elementów Planu „Zachód”. Nazwa planu pochodzi od nazwy stolicy Chin – taki właśnie kryptonim nadano w rozkazie. Dotyczył operacji wycofania Dywizjonu Kontrtorpedowców, który tworzyły 3 niszczyciele ORP „Błyskawica”, „Grom” i „Burza”. Plan tej operacji został stworzony, gdyż Sztab WP obawiał się szybkiego zniszczenia najlepszych okrętów Marynarki Wojennej RP. Uważano, że okręty należy wyprowadzić najlepiej przed wybuchem wojny z terenów Morza Bałtyckiego i wysłać je do Anglii, aby pomogły w późniejszych działaniach Royal Navy i uniknęły zniszczenia ze strony bombardowana niemieckiego. Plan wycofania okrętów obejmował trasę poprzez duńskie cieśniny Kattegat i Skagerrak, a następnie poprzez Morze Północne na wody terytorialne Zjednoczonego Królestwa.

Plan „Wschód”

Plan „Wschód” to pierwszy plan operacyjny stworzony po odzyskaniu niepodległości przez Polskę w 1918r. Był to plan wojny obronnej z elementami walki manewrowej przygotowany na wypadek wojny ze Związkiem Sowieckim. Po zwycięskiej wojnie polsko-bolszewickiej z 1920r. istniała obawa przed kolejnym konfliktem z komunistycznym sąsiadem. Prace nad planem trwały praktycznie przez cały czas istnienia II RP. Konflikt z ZSRR był uważany przez dużą część generałów za bardziej możliwy od konfliktu z III Rzeszą. Za czasów Józefa Piłsudskiego Związek Radziecki był uważany za głównego wroga naszego kraju. Jednakże do końca pierwszej połowy lat trzydziestych nie istniały sztywne założenia planu. Sztab Główny prowadził liczne analizy i działania wywiadowcze dotyczące Armii Czerwonej. Dopiero w 1936r. Generalny Inspektor Sił Zbrojnych marsz. Edward Rydz-Śmigły wydał rozkaz do rozpoczęcia głównych prac planistycznych. Podobnie jak w planie „Zachód” plan „Wschód” zakładał pomoc sił sojuszniczych w walce z wrogiem. Działania Wojska Polskiego miały tylko charakter obronny z elementami działań zaczepnych mających na celu spowolnienie marszu wrogich wojsk i zadania im jak największych strat. Główna linia obrony była wytyczona na największych rzekach wschodniej granicy państwa. Odcinki obrony podzielono dla określonych jednostek WP znajdujących się na granicy wschodniej. Podział organizacyjny WP dla planu „Wschód” wyglądał następująco:
• Armia „Wołyń” – planowany dowódca gen. dyw. Stanisław Burhardt-Bukacki,
• Armia „Wilno” – planowany dowódca gen. dyw. Stefan Dąb-Biernacki,
• Armia „Baranowicze” – planowany dowódca gen. dyw. Tadeusz Piskor,
• Armia „Podole” – planowany dowódca gen. dyw. Kazimierz Fabrycy,
• Samodzielna Grupa Operacyjna „Polesie” – planowany dowódca gen. bryg. Emil
Krukowicz-Przedrzymirski,
• Korpus Ochrony Pogranicza – planowany dowódca gen. bryg. Wilhelm Orlik-Rückemann,
• Armia „Lwów” – armia rezerwowa,
• Armia „Lida” – armia rezerwowa.

Wnioski

Plany operacyjne stworzone w Wojsku Polskim w dwudziestoleciu międzywojennym nie są tą częścią naszej historii, która jest szeroko znana. Warto wspominać o mniej znanych faktach, aby nie popadły całkiem w niepamięć. Plany obrony Rzeczypospolitej miały swoje wady i zalety. Rozstrzygnięcia w tej sprawie są trudne nawet dla historyków wojskowości. Problemem w 1939r. było zbyt słabe wyposażenie naszej armii w stosunku do naszych agresywnych sąsiadów. Dużą trudnością była bardzo słaba łączność pomiędzy jednostkami, co utrudniało dowodzenie i realizację założeń strategicznych zawartych w planach. Polska w 1939r. nie była dostatecznie przygotowana do wojny. Koniec modernizacji armii był przewidywany na koniec lat czterdziestych, a jednym z głównych założeń strategii obronnej RP w 1939r. była pomoc sojuszników. Jak pokazała historia sojusznicy zawiedli. Mimo tego polscy żołnierze dali przykład wielkiego bohaterstwa i odwagi nie zważając na przeważające siły wroga. Wojna Obronna 1939r. jak i cała II wojna światowa pokazała waleczność, upór, brawurę i bohaterstwo polskiego żołnierza, który – jak słusznie zauważył gen. Maczek – walczył za wiele krajów, ale umierał tylko za Polskę.

Autor nieznany
Korekta: ks. R. Zyman

Komentowanie jest wyłączone.